Chiny epatują postępem w dziedzinie wojennej awiacji. Opisywany poniżej cud techniki ma sterować rojem dronów. No cóż, kto naiwny niech sobie wierzy. Pamiętajmy, że chińska myśl techniczna opiera się na kradzieży, oni sami z siebie nie za wiele mogą.
Ich armia powietrzna wciąż oparta na ruskiej myśli technicznej do potęg nie należy, a marketingowe opowiastki o nowoczesności światowej, to pic na wodę z fotomontażem.
Po raz kolejny powtórzę, Chińczycy jak Ruscy, nawet jak ukradną, to na pełną skalę wdrożyć nie są w stanie, zawsze im coś szwankuje:-)
PS. W powyższym materiale, ilość nowych samolotów wdrożonych lub planowanych do wdrożenia jest większa niż u Amerykanów i właśnie to niech starczy za dowód propagandowego łgarstwa.
Kolejne rojenia o potędze, to pierwszy "nowoczesny" lotniskowiec, no cóż, kto chce niech wierzy, do niedawna nie potrafili wdrożyć do służby postsowieckiego, a obecnie medialne zachwyty nad nie wdrożonym, ale naj, naj, swoim własnym cudem techniki.
Ludziska, nie dajcie się omamić. Pod władaniem chińskiej dyrekcji, nawet auta Volvo na potęgę rdzewieją:-)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz